czwartek, 26 marca 2015

Babcia

W tym tygodniu pożegnaliśmy moją Babcię. To ona mnie wychowała, nauczyła wielu rzeczy, ale chyba przede wszystkim nauczyła mnie miłości do zwierząt. Babcia przed snem opowiadała mi bajki, ale nie takie zwykłe, o smokach i księżniczkach, ale o psach. Głównym bohaterem opowieści był Arko - owczarek niemiecki, czasem występował też w nich kot syjamski - Micek. Pies i kot mieli różne przygody, jak to zwierzaki. Kot czasem bywał niegrzeczny, pies - nigdy. Arko pojawił się w mojej rodzinie kiedy dziadkowie mieszkali w Berlinie. Potem przywieźli go do Polski i był to jeden z pierwszych owczarków niemieckich w Polsce po wojnie. Nigdy nie poznałam Arka, bo umarł wiele lat przed moimi narodzinami, ale zawsze czułam, że to też trochę mój pies. Dziadkowie mieszkali obok sądu w dużej willi, która później została przemianowana na prokuraturę, czy archiwum sądu. W tym domu, w ogrodzie, pod jabłonią zakopano Arka, kiedy umarł. Może do dziś obok zabrzańskiego sądu leżą kości Arka.
Kiedy Babcia przyjeżdżała do nas zawsze witała się z Vegą i naszym królikiem. Kochała wszystkie zwierzęta a one kochały ją. Podczas wakacji Babcia jeździła często do naszej rodziny nad morze. Tam odwiedzała duże gospodarstwo, gdzie psy pracują razem z ludźmi i pilnują obejścia. Takie psy często cały dzień siedziały w kojcu i tylko na noc były wypuszczane dzięki czemu nikt niepowołany nie mógł wejść na posesje. Do kojca nikt nie wchodził, bo psy były groźne. Oczywiście Babcia widziała to inaczej i po każdym obiedzie wchodziła do kojca niosąc psiakom resztki z obiadu. 
Babcia świetnie pływała. Przez chwilę nawet myślałam, że odziedziczyłam tę umiejętność po niej, ale wuj rozwiał moje nadzieje mówiąc, że Babcia świetnie pływała w morzu. A to nie lada wyczyn, bo dobrze pływać w basenie to nie sztuka, ale morze i morskie fale - to jest wyzwanie. 
Babcia nigdy nie upiekła ciasta, przynajmniej ja sobie nie przypominam takiej okoliczności. Lubiła pić koniak. Była świetnym kierowcą, jeździła też motorem, a w młodości była też na kursie szybowcowym. 
Będzie nam Ciebie brakowało.
ps: Zdjęcie wykonała Magda Makar podczas naszego ślubu we wrześniu. To jedno z ostatnich zdjęć mojej Babci.

2 komentarze:

  1. Naprawdę się wzruszyłem, pięknie napisane... babcia to skarb!

    mm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia zawsze będzie żyła w Was, bo cząstkę siebie w Was zostawiła. Najtrudniej jest się oswoić z tęsknotą, bo tęskni się bardzo ........

      Usuń