Wczoraj Vega miała przeprowadzony zabieg sterylizacji. Rutynowa sprawa, ale Pańcia i Pańcio bardzo się denerwowali. Wszystko przebiegło bardzo sprawnie, Vega przez resztę dnia była bardzo osłabiona i tylko ogonek nie przestawał się ruszać, kiedy tylko zagadnęło się do psa kilka słów. Prawdę mówiąc Psińska była dużo bardziej dzielna niż jej Pańcia, której aż łza się w oku zakręciła kiedy zobaczyła osuwającą się Vege po zastrzyku ze znieczuleniem.
Teraz odpoczywamy i czekamy aż wszystko wróci do normy czyli biegania, wąchania i hasania po łąkach i lasach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz