W czasie spaceru wszystko nas ciekawi, a kiedy zaczynamy biec Mazi nie ma sobie równych. Jak się okazuje to idealny pies pociągowy, który zdaje się nie męczyć. M ciągnie przed siebie, kiedy V już się pokłada na zielonej trawce. Trzeba dostosować do psów tępo i dystans, choć co do tego ostatniego mamy jasność - spacer musi być długi, najlepiej taki 10 km, albo i więcej. Po takim spacerze można zasnąć z poczuciem dobrze spędzonego dnia i mówię tu zarówno o psach jak i ludziach.
wtorek, 24 maja 2016
plener
W czasie spaceru wszystko nas ciekawi, a kiedy zaczynamy biec Mazi nie ma sobie równych. Jak się okazuje to idealny pies pociągowy, który zdaje się nie męczyć. M ciągnie przed siebie, kiedy V już się pokłada na zielonej trawce. Trzeba dostosować do psów tępo i dystans, choć co do tego ostatniego mamy jasność - spacer musi być długi, najlepiej taki 10 km, albo i więcej. Po takim spacerze można zasnąć z poczuciem dobrze spędzonego dnia i mówię tu zarówno o psach jak i ludziach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz